czwartek, 4 lipca 2013

O niższości koszykówki słów kilka…

Gwiazdy najlepszej koszykarskiej ligi świata - NBA
Ogrom czasu spędzonego w pociągu relacji Szczecin – Poznań, sprawił, że zacząłem zastanawiać się dlaczego koszykówka jest obecnie tak mało popularna jak kiedyś? Doszedłem do kilku wniosków.

Po pierwsze…
Brak sukcesów reprezentacji i klubów ekstraklasy. Bez tego nie ma tzw. „hype” na dyscyplinę. Siatkówka to miała i ma. Piłka nożna miała, teraźniejszość pomińmy.  Być może już w tym roku ten akapit będzie mógł zostać wycięty. Reprezentacja Polski, we wrześniu, zagra na Eurobaskecie. Mamy dobrą młodą drużynę uzupełnioną doświadczonymi graczami. Może być ciekawie, dlatego już teraz zapraszam do dopingowania Polaków.

Po drugie…
Brak twarzy tego sportu. Zaraz, zaraz a Marcin Gortat? Tak, jasne. Mamy naszego jedynaka w NBA. Chodzi mi bardziej o postaci typu Micheal Jordan. Ten człowiek skupił na sobie uwagę całego sportowego świata. Chyba wszyscy znają jego nazwisko? No właśnie, nawet Ty! Dzisiaj mamy gwiazdy pokroju LeBrona Jamesa, albo Kobe Bryanta, ale to nie to samo. Taki człowiek na pewno sprawiłby, że dzieciaki chętniej wychodziłby na boisko i na moment zamieniały się w koszykarską gwiazdę.

Po trzecie…
Brak patronatu np. takiego jaki ma siatkówka. Polsat i sieć telefoniczna Plus sprawiły, że siatkówka dostała prawdziwego kopa, jeśli chodzi o rozwój w Polsce. Mecze w otwartym kanale, mecze gwiazd - to wszystko marketingowo pracuje na korzyść tej dyscypliny.

Po czwarte i ostatnie…
Brakuje nam ludzi, którzy są pasjonatami basketu, którzy daliby się pokroić za to, by ta dyscyplina powróciła na salony. Przy takim kapitale można osiągnąć wszystko.

Zostawiam Was ze swoimi przemyśleniami. Zapraszam do komentowania i zostawiania swojego zdania na ten temat.

Ze sportowym pozdrowieniem
Przemysław Sierakowski

PS: Przepraszam za późną porę - podróż PKP, do przyjemnych nie należy. 

5 komentarzy:

  1. Do jednego się nie zgadzam : "Brak patronatu np. takiego jaki ma siatkówka. Polsat i sieć telefoniczna Plus sprawiły, że siatkówka dostała prawdziwego kopa, jeśli chodzi o rozwój w Polsce. Mecze w otwartym kanale, " w otwartym polsacie transmitują mecze od niedawna, była długa przerwa przykładowo Puchar Świata Polacy wywalczyli 3 miejsce, a transmisja na polsat sport, a nie na otwartym polsacie.Jednak zgadzam się z Tobą, że koszykówka powinna być transmitowana i myślę, że dużo osób by sie zainteresowało. Już nawet nie chce wspominać o tym, że każdy mecz reprezentacji w piłkę nożną nawet TOWARZYSKI jest transmitowany na głównych antenach, a koszykówka rzadko kiedy nawet jeśli gra reprezentacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trenuję koszykówkę od dobrych... hmmm...4 lat. Faktycznie to sport mało rozpowszechniony z takich powodów jak podałeś. Jak oglada sie programy/filmy z USA boisk jest duzo a na nich duzo osob. wiele dzieciaków ma prowizoryczny kosz na garażu. W Polsce buduje się Orliki (bardzo fajne zresztą). Tylko szkoda ze jak chciałysmy z kolezankami pograc to wszystkie w okolicy, w weekend, godz ok 16 boiska były pozamykane. Taka nasza polska logika...

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafne spostrzeżenia, Przemku. Za mało mówi się u nas o koszykówce, reprezentacji, nawet jeśli nie odnosimy sukcesów. Wydaje mi się, że większość Polaków nawet nie wie, kogo w niej mamy, nie licząc Gortata. Trochę wstyd. Muszę się przyznać, że sama należę do tej części, ale zmieniam to, nadrabiam zaległości! I to dzięki Strefie Kibica, która przywróciła we mnie zainteresowanie koszykówką. Dzięki chłopaki! Myślę, że sukcesy reprezentacyjne będą najlepszym sposobem na rozpowszechnienie koszykówki, których bardzo, bardzo życzę chłopakom. Chciałabym kiedyś zobaczyć, takich tłumnie zakochanych w baskecie Polaków, jakich mamy np. w siatkówce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie i moich znajomych najbardziej boli to, że jak już znajdzie się kilku zapaleńców, który w koszykówkę grać lubią i, co najważniejsze, jakoś im to wychodzi, zaczyna brakować pieniędzy, zrozumienia, o dostaniu się do większego klubu nie wspominając.
    W Polsce nie mamy dobrego systemu nauczania. Lepsi trenerzy są w dobrych (często świetnie finansowanych) klubach - na totalnych zadupiach młodzież szkoli się pod okiem nie znających się na niczym "kołczów". No bo przecież po co komu rozgrzewka? Po co rozciąganie? Prawdziwy trening składa się z ćwiczenia dwutaktów a'la "sarenka" i robienia pierdyliarów okrążeń wokół boiska. Nie uczymy się piwot, zwodów czy zagrań taktycznych. Plan na mecz to często rzucone przez "kołcza": "zabiegajcie je! faulujcie!". Powiedzmy sobie szczerze, to ma szansę wypalić?
    Nie wspomniałam o opiece medycznej. Tutaj często możemy zobaczyć, że jesteśmy sto lat za murzynami. Po co drużynie lekarz/pielęgniarka/fizjoterapeuta/ktokolwiek, kto wie, co zrobić, kiedy ktoś naderwie staw skokowy? Brak sponsora owocuje tym, że często z dziesięcioletnich dzieci robione są kaleki z urazami jak po kilkunastu latach w zawodowym sporcie.
    W większych i bogatszych województwach w sport są wkładane naturalnie większe pieniądze i jakoś to wszystko przędzie. Cienko, bo cienko, ale coś się dzieje. Dla kontrastu popatrzmy przykład na świętokrzyskie i szkolenie młodzieży - jest pierwszoligowy UMKS Kielce, który uczy chłopców, jest Gracz Starachowice dla dziewczyn i... właściwie to tyle. Reszta drużyn to nieliczące się na arenie ogólnopolskiej szkolne klubiki, do których nie dostanie się osoba spoza danego rejonu. Chłopcy i tak mają lepszą sytuację od dziewczynek. Brakuje też szkół sportowych. W Kielcach jest kilka liceów o profilu koszykarskim. Dla kogo? Dla chłopców, a gdzieżby inaczej. To dopiero jest dyskryminacja. ;) Sytuację ratują obozy, ale jak wiadomo ilość miejsc jest zawsze ograniczona.
    Nie chodzi o to, że Polacy nie zauważają kosza - niektórzy go wręcz kochają! Tylko jak mamy cokolwiek zrobić, skoro już za młodu skutecznie się nas udupia?
    Reasumując - świetny i treściwy artykuł. Zgadzam się z Panem całkowicie i nie mogę doczekać się dnia, kiedy koszykówka wejdzie wreszcie na polskie salony.
    Serdecznie pozdrawia osoba, która kosza trenowała ponad 4 lata i miała okazję przyjrzeć się bliżej tej jakże pięknej dyscyplinie podczas młodzieżowych Mistrzostw Polski. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie zgadzam się w 100 % u mnie w mieście jest to samo, gram w klubie, ale na jakieś nasze wyjazdy musimy płacić z własnej kasy, bo w moim kochanym mieście daje się większość kasy na piłkę nożną, a koszykówka jest nie doceniana chociaż starsze dziewczyny dostały się na Półfinały Mistrzostw Polski. Smutne ;c

      Usuń

Właściciel bloga nie ponosi odpowiedzialności za treści zawarte w komentarzach...