czwartek, 20 października 2011

Wyjazdowa przegrana - relacja z meczu Polski Cukier SIDEn Toruń - AZS Radex Szczecin

fot. Dariusz Szatkowski

Po ostatnim - bardzo dobrym i wygranym - spotkaniu przeciwko Zniczowi Basket Pruszków przed własną publicznością, koszykarze AZS Radex Szczecin udali się na wyjazdową konfrontację do Torunia. W ramach 4. kolejki spotkań I ligi koszykówki mężczyzn szczecińscy akademicy o ligowe punkty walczyli z Polskim Cukrem SIDEn-em Toruń.


Trener Zbigniew Majcherek od początku meczu desygnował do gry następującą piątkę graczy: Łukasz Pacocha, Maciej Raczyński, Marcin Zarzeczny, Krzysztof Mielczarek oraz Maciej Sudowski. Sam początek spotkania to bardzo dobra gra akademików. Szczecinianie grają bardzo mądrą koszykówkę zarówno w ataku i obronie. Fakt ten pozwala na ucieczkę z wynikiem drużynie gospodarzy, którzy od pierwszych minut sprawiali wrażenie sparaliżowanych. Torunianie popełniają dużo własnych, niewymuszonych błędów oraz fauli. W zespole AZS Radex Szczecin doskonale spisuje się duet Pacocha - Mielczarek, którzy raz po raz popisują się świetną akcją w ofensywie. W mecz bardzo dobrze wszedł kolejny z akademików, mianowicie Maciej Raczyński, który jak się później okazało został najlepszym punktującym w AZS-ie. Szczecinianie biegają do każdej piłki, przecinają podania sprawiają wrażenie bardzo zmotywowanych do odniesienia końcowego sukcesu. Ozdobą pierwszej i za razem dynamicznej kwarty był piękny wsad Przemysława Lewandowskiego. Premierowa odsłona spotkania wygrana przez akademików 18:24.

Druga ćwiartka meczu to obraz z goła odmienny od tego, który mieliśmy okazję obserwować w pierwszych dziesięciu minutach. Mianowicie szczecińscy zawodnicy zaczęli bardziej ospale, przez co gra straciła na dynamice. Podopieczni trenera Zbigniewa Majcherka, są bardziej nieskuteczni w swoich poczynaniach, co pozwala odżyć drużynie z Torunia, która odrabia straty, a obraz całego spotkania ulega wyrównaniu. Ozdobą tej kwarty była wymiana ciosów pomiędzy Łukaszem Żytko, a Maciejem Sudowskim. Mianowicie Żytko celnie trafia z dystansu, co zmniejsza przewagę akademików do 1 punktu. W następnej akcji szczecinianie odpowiedzieli celną trójką Sudowskiego ponownie wychodząc na 4 punktowe prowadzenie. Kolejną akcją jak trudno się nie domyślić było celne trafienie zza linii 6.75 m w wykonaniu Łukasza Żytko, który tego dnia był bardzo dobrze dysponowany w tym elemencie gry. Po pierwszej połowie spotkania remis - 41:41 - gdyż sędziowie nie uznają celnego rzutu z dystansu Marcina Zarzecznego, który wykonany został równo z syreną końcową.

Trzecia odsłona meczu zapowiadała się zatem bardzo emocjonująco. Początkowo bardzo wyrównana kwarta, której do udanej nie zaliczy Krzysztof Mielczarek. Ten podkoszowy zawodnik akademików już po dwóch minutach gry w trzeciej ćwiartce miał na swoim koncie cztery faule. Szczęśliwie dla szczecinian koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń ponownie popełniali ogrom błędów, oraz razili nieskutecznością z linii rzutów wolnych. W tej kwarcie fantastyczną akcją 2+1, po faulu Dawida Przybyszewskiego, popisuje się Michał Dudek. Niestety dla akademików po sześciu minutach gry w tej odsłonie spotkania swój udział w meczu kończy Krzysztof Mielczarek, który popełnia piąty faul. Koszykarze AZS Radex Szczecin ponownie uciekają z wynikiem za sprawą ogromu przewinień drużyny gospodarzy. Po trzydziestu minutach gry szczecinianie wygrywają 55:64, co jest już solidną zaliczką na końcowe 10 minut gry.

Kwartę numer cztery ponownie celnym rzutem z dystansu otwiera Łukasz Żytko, na który skutecznie odpowiada Michał Dudek. Mecz ponownie nabiera dynamiki. AZS bardzo szybko popełnia kolejne przewinienia. Natomiast drużyna gospodarzy z całych sił stara się odrobić stratę z wcześniejszej odsłony spotkania. Akademicy popełniają, co raz więcej błędów, który ułatwiają odrabianie strat torunianom. Fantastycznym blokiem na Przemysławie Lewandowskim popisuje się Maciej Sudowski - kapitan AZS Radex Szczecin. Na cztery minuty przed końcem spotkania gospodarze zbliżają się na 4 punkty do szczecińskiej drużyny, które w następnej akcji celnym rzutem z dystansu niweluje -do 1 punktu - nikt inny jak Łukasz Żytko. Od tego momentu gra przypomina walkę wyrównaną walkę bokserską. Mianowicie pada cios za ciosem. Szczecinianie mało skutecznie, co pozwala wyjść torunianom na jedno punktowe prowadzenie. W ostatnich 30 sekundach meczu ma miejsce kluczowy przechwyt Tomasza Tlałki, po którym gospodarze uciekają na pięć punktów. Jednak w następnej akcji celnie z dystansu trafia Pacocha, tym samym ostatnie sekundy spotkania zapowiadają się bardzo emocjonująco. Torunianie rozgrywają swoją akcję jak najdłużej, akcja ta jednak kończy się niecelnym rzutem. Zbiera drużyna AZS Radex Szczecin, meczowa piłka ląduje w rękach Łukasza Pacochy, który niestety miał jednak za mało czasu, by przygotować sobie dogodną pozycję i oddać celny rzut. W konsekwencji wydarzeń z ostatnich - jakże dramatycznych - sekund spotkania zwycięstwo odnosi drużyna gospodarzy. Polski Cukier SIDEn Toruń wygrywa z AZS Radex Szczecin 80:78.

PC SIDEn Toruń - AZS Szczecin 80:78 (18:24, 23:17, 14:23, 25:14)

AZS:
Raczyński 18, Pacocha 16, Sudowski 13, Dudek 8, Bak 8, Mielczarek 6, Pytyś 5, Nitsche 2, Zarzeczny 2, Balcerek 0.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właściciel bloga nie ponosi odpowiedzialności za treści zawarte w komentarzach...